Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 30, 2025

TAM GDZIE NIC SIĘ NIE DZIEJE, A DZIEJE SIĘ WSZYSTKO

Obraz
  Jak to jest z tym rozwojem duchowym?  Z całym tym przebudzeniem?            Z  doświadczaniem tego, co na początku, a potem tego, co pomiędzy?  Pamiętam każde uczucie i ekscytacje, które towarzyszyły mi na "początku drogi". Byłam w ogniu transformacji, poczułam  płomień, który wypala.  Znałam łzy, które oczyszczają, wszystkie te  zachwyty, uniesienia, przebudzenia. Wielkie wglądy i świadomość, która rozświetla.  Wszystko. Ale nikt mi nie powiedział, że najtrudniej będzie później...w  ciszy.  W tym całym "pomiędzy"... W tej przestrzeni, gdzie nic się nie dzieje... Nie jestem już tam, gdzie byłam - a le jeszcze nie dotarłam tam, gdzie czuję, że zmierzam.  To taki stan zawieszenia... Jakby dusza zdjęła buty i przysiadła na kamieniu.  Oddycha. Czeka. Nie spieszy się. I  nie daje mi żadnych odpowiedzi... A mój umysł? Cóż....On to dopiero szaleje. " Zrób COŚ! ", krzyczy. " Wymyśl coś! Rusz ...