Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 24, 2025

PAMIĘTNIK DUSZY Z BRZEGU NICOŚCI

Obraz
   Są takie momenty w życiu kobiety, kiedy wszystko zaczyna się kruszyć, a ona... nie ma siły już tego trzymać. Najpierw myślisz, że to tylko zmęczenie. Potem - że może się wypaliłaś. W końcu zaczynasz czuć, że nie jesteś już tą, którą byłaś. Ale nowa ty jeszcze się nie pojawiła. To właśnie tam byłam....W rozpadzie. W rozmyciu. W tym stanie, którego nie da się wytłumaczyć nikomu, kto tego nie doświadczył... Nie płakałam z żalu. Nie wołałam o pomoc. Po prostu znikałam. Odpadały ode mnie role, które już mnie nie niosły. Odpadały relacje, które karmione były tylko dawnym ,,muszę". Odpadały oczekiwania - moje i cudze - jak wysuszone liście. Nie było to spektakularne. Nie wygladało jak odrodzenie. Nie było świateł, nie było fanfar. Była cisza. I coś we mnie szeptało: ,,Odpuść. Jeszcze nie wiesz kim jesteś. Ale już nie jesteś tamtą.'  Ehhh ...Trudno opisać ten stan innym. To nie depresja. To jak... duchowy rozpad komórek. Choć bolało, choć nie rozumiałam - czułam, że to ma sens...

Z CICHYCH PRZESTRZENI TRANSFORMACJI

Obraz
  Długo mnie tu nie było.... Nie dlatego, że nie miałam nic do powiedzenia, wręcz przeciwnie. Czasem cisza staje się najgłębszym językiem duszy. Przez ostatnie miesiące (a może lata?) przechodziłam przez coś, czego nie da się łatwo nazwać. To była transformacja. Nie taka efektowna i widowiskowa, jak czasem widujemy w opowieściach. Ale cicha, głęboka, poruszająca wewnętrzne warstwy istnienia. Czasem to nie my wybieramy transformacje - to ona wybiera nas. W najmniej oczekiwanym momencie. Znikałam z przestrzeni słów, bo uczyłam się być obecna w przestrzeni ciała, emocji i duszy. Uczyłam się nie spieszyć. Uczyłam się odpadać jak liść z drzewa, by zaufać, że to, co stare, może odejść bez bólu. Uczyłam się oddychać bez powinności. I nagle....coś się rozchyliło. Poczułam potrzebę powrotu.  Nie z obowiązku, nie z potrzeby pokazania się - ale z czułości wobec siebie i tych, którzy czasem tu zaglądają. Jeśli przechodzisz przez swoją transformację pamiętaj: To dobrze, że boli. To dobrze,...